www.noweobliczefutbolu.fora.pl

Po prostu. Było świetnie. Ci którzy nie byli nie wiedzą co stracili.
Dziękuję wam. Jesteście kochani, że przyjechaliście i w ogóle.
Mysz... czekam na zdjęcia... Wrzuć na fotosika i daj linka...

I już po...kto nie był niech żałuje!!!!!!!!!
Chyba (a raczej na pewno) najlepiej przygotowane spotkanie ze wszystkich (ukłon w stronę "Mykanowiczan" Wink

) Wszystko było dopracowane na maxa i z pomysłem. Transparent na dworcu, obiecane rogale, wybombana wiejska sala, fundusze na posiłki(kanapeczki, herbatka, napoje, pizza, drożdżówki), stół do pingla, Msza Święta, odwiedziny Ks. Marka i Ks. Michała, spotkanie z miejscową młodzieżą...tego się nie zapomni...a na koniec jeszcze ponad 40minutowe opóźnienie pociągu i czas spędzony w poczekalni, kombinowanie połączeń z Ina do Bydzi....jednym słowem wrażeń było wiele...

Aniu, Sławku, Marcinie!!!!
Spisaliście się na medal!!!!!!!!! Macie u mnie plusa jak z 4donu przez Kapy, Osową Inowrocław i Janikowo, aż do Kołodziejewa!!!
Na prawdę nie spodziewałam się, aż takiego przyjęcia i wspaniałej organizacji oraz poświęcenia z Waszej strony!! I mimo, że trzeba było wstać w środku nocy, a potem PKP zamulało, to ani przez chwilę nie żałuję, że mimo wielu zajęć i bardzo dłuuuugiego i ciężkiego tygodnia przyjechałam...

Kto nie był, ten nie wie, jak wiele stracił...

Dzięki Kołodziejewo...i wielki BUZIAK:*

...ale żem się rozpisała Razz

Powiem tak... A właściwie napiszę...
Było świetnie... począwszy od zwrócenia na siebie uwagi maszynisty, który nawet wyszedł na schody, żeby popatrzeć, na nasz piękny transparent.
Później nasz ks. Jan (proboszcz Kołodziejewa) który nawet ładnie podziękował za uświetnienie mszy, co mu się rzadko zdarza:)
I dziękuję wam, za to, że przyjechaliście, że chociaż kilka osób się nie wyłamało. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz wpadniecie do Kołodziejewa. Do zobaczenia na Kapach w styczniu.

Kocham Was :*:*:*

Zacznę od tego, że powiem czy raczej napisze, że WAS KOCHAM!!!

Nie żałuję, że wstałam o 4.30 jechałam ostatnim nocnym o 5.27, czekałam chyba z pól godziny na dworcu Smile

a niech żałuje kto nie był!!!

Muszę przyznać, że było to na prawdę bardzo dobrze przygotowane spotkanie (no może trochę gorzej było z odjazdem.. ale to Waldas na pewno zatrzymał pociąg żebyśmy mogli dłużej być w jego małej ojczyźnie). A za transparent bardzo dziękujemy- jak było widać nie tylko na nas wywarł on duże wrażenie bo nawet pasażerowie, maszynista i konduktor, który wyszedł na schody zastanawiali się co się teraz dzieje Very Happy

Ufo- rogaliki było pyszne, ale trafiłam tylko na jednego z czekoladą... reszta z dżemem.. nie wiecie co za pyszności straciliście Razz

A poza tym jak napisała Madzia0 wrażeń było wiele i na pewno nie zapomnę tego Very Happy

dzięki tym ,którzy mnie namówili na wyjazd :*
I dzięki wszystkim za to, że byli a najbardziej Sławkowi, Ani i Marcinowi, że nas tam chcieli i za całe przygotowanie Smile

Ale się rozpisałam...
Do zobaczenia w STYCZNIU na KAPACH!

ZDJĘCIA ZE SPOTKANIE W KOŁODZIEJEWIE:

[link widoczny dla zalogowanych]

A widzisz Mysza!!!!!!!!!!! a nie chciałaś jechać... Razz

wielki buzil się nam należy Smile

Tak. To był piękny dzień. Obawiałem się, że tych rogali będzie za mało ale starczyło akurat. Rozrywkowo chcieliśmy zrobić konkurencję dla Galerii Pomorskiej w Bydzi Very Happy

no i udało nam się tylko jednym stołem do ping-ponga (szkoda tylko, że przegrałem na własnym rodzinnym stole - ciągle jestem wam winny napisania wiersza dla Bogusi i Kamila Wink

) Wielkie ukłony należą się w stronę Sławka. Nie wiedziałem, że można wynająć naszą salę za darmo. Z resztą Mykundo wykazał się doskonałym talentem organizacyjnym. Jeszcze raz wielkie brawa dla niego!
Brawa również należą się dla tych którzy przyjechali. Za to, że ożywiliście zwykłą niedzielną mszę (szczególnie Bogusia i Madzia - tak zaśpiewałyście psalm, iż miałem wrażenie, że jestem w niebie Surprised

), że warto było dla was piec rogale i przenosić stół do ping-ponga Very Happy

. Byłem też zadowolony ze zorganizowanego spotkania z młodzieżą kołodziejewską. Nawet nie przewidywałem, że przyjdzie aż tyle osób (szczególnie dużo moich krewnych Very Happy

)Miło też czekało się na opóźniony pociąg do Bydzi. Byliście po prostu wydarzeniem na skalę światową! Szkoda, że nie można zatrzymać czasu. Ale za to wszystko CHWAŁA PANU. Moje modlitwy zostały wysłuchane.

PS Wielkie dzięki również dla Szymona, który przesłał mi przez blułtót utwór z "Pulp Fiction". Polowałem na niego od paru lat... Wink

Madzia napisał:

A widzisz Mysza!!!!!!!!!!! a nie chciałaś jechać... Razz

wielki buzil się nam należy Smile

DOSTANIECIE BUZIAKI!!!!

Było świetnie Very Happy

Dzięki wszystkim :*

Mam nadzieję, że doszły pozdrowienia do wszystkich:) Cieszę się, że udało się wam spotkanko, szkoda tylko, że panna Mysza nie podpisała zdjęć.

Pozdrawiam.

Khel napisał:

szkoda tylko, że panna Mysza nie podpisała zdjęć.

A co tam niby jest do podpisywania? Każdy wie kto i co jest na tych zdjęciach.

Ja nie wiem:P

Ja także nie wiem

a ponoć jeden obraz znaczy więcej niż tysiąc słów Very Happy

Dokładnie Ufo.

A poza tym skoro nie wiecie po zdjęciach kto to jest to co Wam przyjedzie po tym, że je podpisze? Kto ma wiedzieć to wie kto na nich jest, kto był ten wie co się działo, a jak ktoś nie był niech żałuje i tyle Smile

Dziękuję, nie mam więcej pytań:/